niedziela, 24 listopada 2013

Podobno idzie zima

Moja Pani powiedziała, że idzie zima i trzeba zadbać o nasz ogród. No właśnie. Zaraz po śniadaniu Pan i Pani wyszli do ogrodu, żeby wykorzystać ostatnie promyki słońca i jeszcze niezłej pogody. I ja im też pomagałem. A co!


Pomagałem zagonić ostatnie mrówki do mrowiska..., przecież już jutro ma padać śnieg... i bidulki jeszcze mi pomarzną.
Tylko Molly wylegiwała się bezwstydnie pod jakimś krzaczorem... łapiąc ostatnie promyki słońca. Ta to wie jak się urządzić!


A myślałem, że koty też pomagają...


No właśnie. Bo panna Kiana to już ostentacyjnie zignorowała apel o robienie porządków! Nie patrząc na dobre maniery, wylegiwała się tylko na stoliku przed telewizorem, i tak zresztą wyłączonym, ani myśląc aby wyjść do pracy.
Ludzie, czy wy to widzicie?
To granda na całą wieś!
Te koty są jakieś popsute, czy co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz